a film nie wiem, ale po obsadzie wnoszę, że chyba niezbyt wierny oryginałowi... gdzie chociażby Minea????czy Nefretete??
Film jest kompletnie niewierny oryginałowi, pomijając, że książka jest praktycznie ponadczasowa, a ten film się wręcz tragikomicznie zestarzał i nieporozumieniem jest porównywanie go z oryginalną powieścią. W sumie tylko dla fanów starego amerykańskiego kina.
No i Kaptah był raczej chudy, potem trochę przytył, ale Ustinov to miał zawsze sporą nadwagę, jakoś go nie widzę w tej roli. Ustinov tylko na Nerona pasuje.
zgadzam sie ksiazka rewelacyjna czyta sie strasznie szybko mimo objetosci, filmu nie widzialem ale nie iwem czy sie oplaca hehe
Książka jest świetna! Film nieco słabszy, ale i tak wracam do niego, jako że go mam na dvd, z lektorem. Film ma jakiś swoisty urok !
Ten film rzeczywiście zawiera sporo przeinaczeń historycznych. Apropo książki Miki Waltariego to jest ona też swoistą przeróbką słynnej starożytnej egipskiej "Opowieści Sinuheta" powstałej w czasach Średniego Państwa, prawdopodobnie około 1800 roku p.n.e. a osadzoną także w okresie Średniego Państwa (czasy rządów XII dynastii, XX wiek p.n.e.). Tymczasem w książce a potem w filmie mamy Nowe Państwo (XIV wiek p.n.e. i XVIII dynastię).