Mogli zekranizować całą historie którą opowiadał Cloud w Kalm, zamiast tego w LO zaczeli od razu z grubej rury, szkoda.
Podejrzewam, że to była 'tylko zabawa' grafików, stąd taka a nie inna długość. Widziałem i to i advent children. Bez porównania - Last Order o niebo lepszy i PRAWDZIWIE w klimacie final fantasy VII.
Też mi się wydaje, że LO niebyło brane na poważnie jeśli chodzi o dystrybucje itp, ale jak widać wyszło dobrze i się podoba. Ciekawe tylko czy wyglądałoby tak sam gdyby miało być takim 'hitem' jak AC...niesądze.
Bo LO nie było wogóle nastawione na dystrybucje i miało być jedynie dodatkiem dla fanów którzy zakupią limitowaną edycje AC. Dodawanie różnego rodzaju bonusów to w Japonii często spotykana praktyka. Co do długości to jest ona stadardowa jak na jeden odcinek anime.
jak chcesz poznać pełną historię Clouda to pograj w gre ... a Last Order jest genialne z tymi niedomówieniami, to nie jest osobna historia jak Advent Children to jest dopełnienie gry które moim zdaniem powstało z myślą o zagorzałych fanach gry i tylko ci którzy grali w grę i dobrze połączyli w swojej głowie fakty zrozumieją w pełni o co chodzi. Ja jestem zachwycony. Zarówno AC jak i LO dość mną poruszyły i po obejrzeniu nie wiedziałem co mam ze sobą robić. W skali od 1 do 10 daje 100!
Tak, to była długa historia, tylko że to co Cloud opowiadał w Kalm było "trochę" nieprawdziwe. Dopiero w Meedel (czy jak to się tam pisze) poznajemy prawdziwą historię, która wydarzyła się w Nibelheim.