Nie spodziewałam się po tym filmie w sumie niczego pozytywnego, ale obejrzałam, by zobaczyć jak przedstawią temat. Strasznie irytujące filmidło. Wcale nie z powodu duszenia.
1. Bohaterka pierwszy raz mówi, że chce sama zdecydować - ma być to JEJ wybór, nie wybór matki, czy przyjaciółki. W filmie te słowa zostają przedstawione jako zły wpływ nowej znajomej i duszenia. Bo to złe, że dziewczyna chce zdecydować sama, że myśli inaczej o swojej przyszłości niż matka. Blah.
2. Chłopak, który jest w niej niby zakochany, wyrzuca jej, że się zmieniła, a on kochał się w tej dawnej Taryn. Oczywiście nigdy nie mówił jej, że ją lubi - dopiero wtedy, gdy się zmieniła. I właśnie w tym momencie mówi jej, że lubił ją, gdy była inna. Logika powala. Plus mówi jej, że dawna Taryn nie chodziła na głupie imprezy - mówi to jej na imprezie, na którą sam przyszedł. AHA. Uwielbiam logikę w stylu 'chodzisz na imprezy - jesteś nic nie warta. Lubisz czytac - jesteś mądra i wartościowa'. Żałosne.
3. Nina i jej obsesja duszenia przedstawiona jest żenująco, wiadomo. Ale czy to, że Nina namawia ją, by postawiła się mamie, by wybrała to co sama chce, a nie co chcą inni jest też złe?
4. Dziewczyna jest dorosła, a ma dostać szlaban, bo wróciła później i była na imprezie z koleżankami bliżej nieznanymi mamie. Really? Straszna rzecz, spotykać się z koleżankami, których mama nie sprawdziła i nie zaakceptowała. Przypominam, Taryn jest DOROSŁA.
5. I ta jej mama... wywracająca cały pokój do góry nogami, mająca obsesję na punkcie jej życia jako kochająca matka, która miała rację. No wybaczcie, ta kobieta nie zachowywała się jak ktoś zdrowy psychicznie.
6. Wracając do chłopaka - gdy Taryn pyta go czy to on dał jej ciastko, on odpowiada 'a kto inny?'. Bardzo miłe, no nie? Zresztą ogólnie zachowuje się jak palant, patrz punkt drugi.
7. Serio, grożenie dziewczynie prawie dorosłej rodzicami, bo napisała jeden test źle?

Ogólnie to Taryn przydałaby się lekcja samodzielnego myślenia. Nie poprzez duszenie, ale dziewczynie wychowanej w ten sposób przydałby się właśnie wstrząs, który spowodowałoby, że zacznie myśleć samodzielnie. A tu co? Straszne rzeczy, zaczęła myśleć samodzielnie, to przez duszenie, ojej, ona chce sama zdecydować gdzie pójdzie na studia, zły wpływ, źli ludzie, jej. Jedyne co dobre w tym filmie to to, że Taryn coś zrozumiała na końcu i postanowiła zacząć myśleć.
W ogóle zastanawiam się czy ta zabawa w duszenie jest jak niebieski wieloryb, ale niby mamy statystyki na końcu filmu. Cóż.
Żenada.