Gdy Ifryt i Feniks robią fuzję w giga-eikona podczas walki z Bahamutem w kosmosie, żeby przerwać jego najpotężniejszy czar Zettaflare.
Zgadza się, walka z Bahamutem to najbardziej epicka walka w historii gier. Walka z Tytanem czy Barnabasem to również top, ale z księciem Dionem przeszli samych siebie. Szkoda tylko, że poziom trudności w grze jest po prostu dziecinnie prosty i przy wszysfkich tych walkach kompletnie nie czuć zagrożenia
Dokładnie. W tej grze nie da się zginąć! A jak się jeszcze dobierze odpowiednie pierścionki, opaski i inne dodatki, to gra sama się przechodzi przy klikaniu jednego przycisku.
Ja ostatecznie byłem wynudzony i nawet epickość walk nie uratowała tej gry w moich oczach. Po 25h miałem tylko ochotę, żeby się już skończyła.