PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1208}

Final Fantasy

Final Fantasy: The Spirits Within
6,9 17 070
ocen
6,9 10 1 17070
6,0 5
ocen krytyków
Final Fantasy
powrót do forum filmu Final Fantasy

Ładnie się ogląda, ale bez większego podniecenia. 10 lat temu to mógł być hit. Teraz, po "Avatarze" już nic nie jest takie, jak wcześniej.

ocenił(a) film na 8
Budziol

Dobrze mówisz. 10 lat temu! Więc nie porównuj Avatara (który btw miał kilkanaście razy większy nakład pieniężnyt) do FF. Jak na tamte czasy, grafika stoi na poziomie takim, że Avatar się chowa (biorąc pod uwagę kasę i możliwości techniczne).

wigles

Tu nie ma co porównywać. W FF jest historia, w A jest...hmm... nic?

ocenił(a) film na 8
Budziol

Cieszę się, że też tak myślisz. Cóż, prawda że w Avatarze fabuła jest mixem kilku filmów i ksążek. Ale też prawda jest taka, że dziś naprawdę ciężko stworzyć coś całkowicie oryginalnego (a taka jest cała seria FF).

ocenił(a) film na 9
wigles

był 10 lat temu i teraz też jest. FF jest świetnym filmem. Avatar może i też jest dobry ale jakie nie należy porównywać tych dwóch filmów. Zupełnie inna historia, inny nakład pieniężny i przede wszystkim brak aktorów którzy mają wątpliwy talent.

zojchincu

Główny przekaz mojej wypowiedzi był taki, że nie sposób oceniać filmy sprzed lat bez pryzmatu kina obecnego. Wypadają one często po prostu blado. FF polecano mi ze wzglęgu na unikatową scenerię. Obejrzałam i faktycznie jest ciekawa. Ale zaraz zaświtało mi w głowie, że widziałam już coś lepszego pod tym kątem (tu Avatar) i film stał się mniej atracyjny. I jest to problem, który mam z wieloma filmami.

ocenił(a) film na 9
Budziol

Ok rozumiem. Cóż ja takiego problemu nie mam. Dla mie FF był jednym z pierwszych filmów zrobionych komputerowo w całości, który oglądałam i cholernie mi sie podobał. Sceneria, klimat, efekty ( jak na tamte lata super). Nie twierdzę, że Avatarowi czegoś brakuje również piękna sceneria, klimat świetna historia. Nie podobał mi się SW.

Budziol

avatar był kręcony na zielonym tle wiec twórcy mogli dodawać co im sie podobało i najważniejsze jest to ze avatar
to film z 2009 a ff jest starszy bo 2001 ale nie zapominaj że ff jest całkowicie komputerowy

iron1992

Zgodnie z Twoim rozumowaniem, to Avatar ma wyższą wartość twórczą, gdyż tu jeszcze ktoś coś pokazał na planie, a w Final Fantasy działał tylko komputer i wyobraźnia grafika.

Budziol

No to może powinieneś avatara porównać do matrixa w takim razie bo tam też jest że się niby przenoszą ale zaś powiesz że problem jest w tym że przenoszą się do normalnego świata a nie do zrobionego przez komputer. Dla mnie ff ma wyższą wartość bo avatar to film niemający zupełnie sensu. Jest to film zrobiony tak żeby naciągnąć widza że jest on niby taki fajny a tam nic kupy się nie trzyma. Te 2 filmy nie mają ze sobą absolutnie nic wspólnego. Nie wiem i nie rozumie czego żeś do porównania avatara rzucił.

WeAreOne

Na dole forum udowodniłAM Ci, że mają coś wspólnego. Widać tam nie zrozumiałeś, to się uczepiłeś tego wątku, znowu go spłycając. Konwersacja z Tobą jest raczej bełkotem niż rzeczową dyskusją, tak więc kończę temat. I popracuj nad ortografią.

użytkownik usunięty
wigles

Avatar to plagiat Pocahontas i Diuny. To tyle -.-

ocenił(a) film na 10
Budziol

Do Avatara nic nie mam - film jest bardzo dobry... porównania jednak do FF: SW - jest zupełnie bez sensu. W czasie powstania tego filmu był to obraz bezkonkurencyjny i właśnie oryginalny. Dziś brakuje chociażby tego ostatniego składnika w kinematografii. Dla mnie "majstersztyk" - ale to moja opinia:-)

esperar

Bez urazy ale Avatar byl bardzo dobry?, moze pod wzgledem wizualnym to tak ale jako calosc to taki "cukierek ktory ma tylko fajne opakowanie i nic wiecej", teraz gdy film jest pozbawiony "morza efektow i krwi" to dla "mlodego pokolenia" jest slaby lub taki sobie

ocenił(a) film na 3
Budziol

A w FF jest fabuła: dusze atakując przechodzą przez każdą materię (łącznie z bronią w której są naboje) ale naboje je niszczą. No proszę Was, bez kretynizmu że FF ma dobrą fabułę.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Budziol

zgadzam się po avatarze już nic nie jest tak słabe jak wcześniej

ocenił(a) film na 8
Budziol

Ja pamiętam jak kiedyś mój tata wypożyczył to na VHS, miałem chyba 9 lat lol. Byłem zachwycony.

Budziol

Avatara oglądałem raz i to nawet nie całego i ja aż tak tym filmem bym się nie podniecał. Zrobiłeś takie porównanie tych filmów jak by porównać samochód z 2001 i z roku 2009, lub nawet telefonu komórkowego. Wiadomo że teraz technologia jest bardziej rozwinięta i potrafili zrobić lepszą grafikę, ale te dwa filmy nie mają ze sobą nic a nic wspólnego.

WeAreOne

Tak się składa, że mają - m.in. wygenerowaną za pomocą komputera scenerię i historię realizowaną w warunkach "kosmicznych".
Dlaczego nie mam prawa porównać starszego filmu do nowszego? Opiniuję je w kolejności obejrzenia i śmiało wyraziłam opinię, iż choćby film miał zadatki na arcydzieło, a obejrzy się je w "nie swoich czasach" (jak tutaj), to czuć pewnien niedosyt. i mimo wszystko ocena jest wydawana przez pryzmat tego, co się już widziało.

ocenił(a) film na 9
Budziol

Awatar nie dorasta do pięt temu filmowi...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones